Wczora z wieczora
było tak
i tak
i tak
A dzisiaj jest tak:
było tak
i tak
i tak
A dzisiaj jest tak:
o tym jak będą rozmieszczone umywalki, prysznice i reszta bo już teraz trzeba przemyśleć piony. Tzn. piony trzeba było przemyśleć zanim stan zero został zalany betonem teraz myślimy nad tym czy rzeczywiście tyle ich potrzebujemy. Trzeba tez zdecydować gdzie będzie oświetlenie sufitowe bo kable muszą zostać poprowadzone w stropie przed zalaniem betonem (strop filigran). Z czego ma być słup w rogu salonu ze zwykłej stali, ze zwykłej stali chromowanej czy z kwasówki itd.
Beton sobie leży i schnie (chyba ze akurat pada to wtedy nie schnie). Koszt murowania parteru i pietra uzgodniony, w poniedziałek przyjezdzają silikaty i ruszamy dalej.
nad budową ale za to jakie malownicze!
Tym razem zabrakło betonu, jakieś 2m3 nadrobimy to jak będą wylewane słupy. Nasz hydraulik zaliczył jeszcze jedną skuchę- wyprowadził kanalizację nie z tej strony budynku z której trzeba. I teraz będzie robił dodatkową studzienkę na swój koszt. A miało być tak pięknie.
czyli rozprowadzone rury od kanalizacji i kolejne 4 wywrotki piachu. Hydraulik juz na poczatku zaliczył skuchę bo zapomniał o jednym pionie do górnej łazienki. Bez tego mielibyśmy potem problem z podłączeniem wc. Ale kierownik czuwał i błąd został naprawiony
Przejście rury wodnej
a piasku oczywiście zabrakło, w sobotę nie woza i musimy poczekać do poniedziałku. Betonowanie przesunięte na wtorek.ku