Oświetlenie
Wczoraj pozbylismy się dzieci na cały dzień i popracowaliśmy trochę na budowie. Ja głównie jeździłam na szmacie a mąż montował oświetlenie. A oto efekty:
Kinkiet w pokoju młodszej:
I kinkiet w pokoju starszej (ciężko go zauważyć):
Reflektorki w kuchni:
Wszędzie na korytarzu na parterze będą takie same:
Kinkiety w sypialni:
Zamontowane też zostało oświetlenie w naszej łazience ale okazało się że kinkiet ma zepsuty transformator i trzeba go będzie naprawić.
Poza tym garaż już prawie skończony:
Zostało tylko wycekolowanie i pomalowanie szczeliny na suficie przy bramie garażowej.
Na dole powstawiane i wstępnie obrobione futryny stałe:
A u młodej doszły kolejne naklejki:
Tym razem crazy cats.