powrót z zaświatów
Długa przerwa w pisaniu ale na budowie wszystko idzie powoli. Cały czas walczymy z bankiem o kredyt więc na razie nie możemy zaszaleć z budową. Ale cały czas trwają drobne prace. Np ocieplenie ściany pod okapem (finalnie okap bedzie zamurowany), czy ocieplenie lukarn.
2x12cm termoorganika baza fazowana.
Nie rozumiem tylko dlaczego ilość grafitu w tym samym styropianie jest tak różna:
Po roku przepychania sie z naszym hydraulikiem wreszcie mamy doprowadzoną wodę i kanalizę. Przez pomyłkę hydraulika w rozprowadzaniu rur w posadzce mamy jedna dodatkową studzienkę kanalizacyjną i więcej rur w ziemi.
a tak wygląda działka po przejściu koparki. Szara glina została wyciągnięta na wierzch na brązową glinę. Nie wiem która gorsza: brązowa jest twardsza jak wyschnie a szara bardziej mazista jak namoknie.
W swojej naiwności kupiłam widły zeby wykopać chwasty - nie da się. Równie dobrze mogłabym wbijać sie w kamieć. Dobra rada - świder ręczny np. Fiskars daje radę. Tylko żeby przekopać ziemię trzeba robic dziurę obok dziury żeby spulchnić ziemie. Porobiłam nim kilka dziur w glinie i zasypałam piaskiem - tak mam zamiar zdrenować trawnik, żadnych rur po prostu kilka płytkich studzienek z piaskiem. Już sprawdziłam że to działa, woda nie stoi kilka dni na glinie.
A tu pierwsze drzewo, lipa którą już przenosiłam dwa razy. Ale daje radę i juz zabiera sie do kwitnienia.
A po domu krążą osy i kombinują żeby sie gdzieś zagnieździć. Tu mają wejście:
Trzeba będzie sprawdzać strych i usuwać gniazda. Mam nadzieję że nie zagnieżdżą się między dachówką a płytą OSB bo tam ich nie dosięgniemy. Mąż mnie pociesza że pod ciemną dachówką w lato wszystkie się ugotują. Zobaczymy.
Okna zamówione, w przyszłym tygodniu schodzą z produkcji. Dostaliśmy ofertę na rekuperator i w przyszłym tygodniu spotkamy sie z przedstawicielem rekuperatory.pl. Jeszcze musimy sie umówić z elektrykiem. Instalacje do odkurzacza centralnego mąż chce położyć sam. A z resztą musimy poczekać na bank.