okno w ociepleniu
Narożne okno w salonie mamy juz dwa miesiące ale w tym czasie zdążyliśmy je wymontowac dwa razy. Problem był taki że wzieliśmy firmę która nie miała doświadczenia w montażu okien w ociepleniu i nie odradzili nam naszego pomysłu. A my wybraliśmy rozwiązanie najgorsze z możliwych tj, zrezygnowaliśmy z podziału okna na górną witrynkę i przesuwane okno na dole (jak w projekcie) i chcieliśmy przesuwane okno do samej góry. W związku z tym okno było cięższe niz w projekcie, do tego wysunęliśmy okno daleko w izolację tak żeby się prawie licowało z ociepleniem (20cm). I wszystko byłoby pięknie tylko że w narożniku jest słup stalowy a nie żelbetowy i nie można do tego miejsca przymocować okna. Do tego w narożniku na dole jest marka stalowa od słupa więc w tym miejscu też nie można było zamontować standardowych wsporników. Kątowniki ciesielskie które zamontowaliśmy za pierwszym razem nie dały rady i okno w narożniku osiadło. Kupilismy wsporniki systemowe WU-350ST
Ale tak jak pisałam w narożniku jest marka więc nie ma możliwości zamontowania tych długich ceowniczków/listew od góry. Z boku zamontowaliśmy okna na kątowniki ciesielskie które odciążaja wsporniki na dole
W narożniku u góry też są kątowniki
Ale musieliśmy wymyślić coś co przeniesie całe obciążenie narożnika. Zamówiliśmy specjalny kątownik
I dzisiaj po kilku godzinach walki mężowi udało się go zamontować
I teraz wygląda to tak