koszty budowy
czytam sobie inne wpisy i sprawdzam koszty budowy innych domow i zastanawiam sie czy ja zyje w jakiejs innej rownoległej rzeczywistosci czy to oni sa w jakims niedostępnym dla mnie świecie. Jak to jest mozliwe ze robocizna za położenie wieźby i pokrycia dachowego u mnie wyniesie 15000,- a u innych 1800? Wiem ze to inny budynek i inna powierzchnia dachu ale bez przesady! Jak dla mnie brakuje jednego 0 w tej robociznie. Jaki sens ma wpisywanie kosztow budowy jezeli pomija sie wiele dodatkowych wydatków ktore zsumowane daja ogromne kwoty? Albo robocizna zawiera pracę własną i nie została wyceniona. Mało kto z nas może sobie pozwolić na budowanie domu własnymi rękoma. Strasznie to frustrujące. Albo jak ktos pisze ze koszt projektu z adaptacja wyniosł 1500? Jak to możliwe jak architekt za adaptacje projektu bez zadnych zmian chce 2500? A gdzie jeszcze koszt projektu? Ja wiem ze robocizna i materiały są tańsze na południu a droższe na północy ale jeżeli ktos pisze że wybudował dom o powierzchni użytkowej 130 m2 za 250 000,-zł to jest jakaś fikcja.