Dzisiaj trochę o lampach
W domu juz wszystkie wolne kable zagospodarowane.
Na korytarzu kinkiet:
W garderobie lampa jak klatka dla ptaków:
A w salonie lampy jak w salonie:
Ponieważ mamy sezon grzybowy więc są z kloszami które nadają im wygląd grzyba. Ale lepiej wyglądają bez tych kloszy. Ale to po sezonie.
A na zewnatrz nadal walka z kostką. Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu będzie koniec.
Wszystkie lampy zewnętrzne też zamontowane (oprócz jednej bo liczenie do 13 mnie przerosło i zamówiłam 12)
A aktualnie walczymy z chińską myślą techniczną i chińską instrukcją przy montażu kabiny prysznicowej z sauną.